Krzak
jaśminu
- Pod moim oknem krzak jaśminu
- w mrok wbija żądła aromatu
- samotny - jakby wyzwolony z siebie
- szalony - nocy ofiarował przyjaźń
-
- Patrzę jak kuli się w mroku
- jakby przepraszał za szaleństwo kwiaty
- a przecież spełnia tylko swą powinność
- wieczorem spłaca to co czerpie z ziemi
-
- O gdybym ja umiał słowa kwiatami
- rozbielić
- poezję wonią sycić jak ty mroki nocy...
W pustym pokoju
- Wieczór, drzewa mokre
- dzień ucieka jak spłoszony zając
- Z żółtych latarni malowane krzyże
- W pokoju palma
- nad stołem
- parasol liści
- osłania mnie jak chińskiego bożka
- Słyszę głosy chłopców
- już ich nie ma
- Śmiech kolegów nad rzeką
- Kamienną
- Słucham - cisza w pokoju
- Za oknem, szept deszczu
- na liściach.
|
Serce
- Każde serce jest dźwignią
- odmierzającą czas życia
- kotwicą utrzymującą statek
- w bezpiecznym oddaleniu
-
- Moje serce
- jest jak pęknięta amfora
- wydobyta z dna morza
-
- Krzyk
- postrzelonego w locie ptaka
- źródło opowiadające
- korzeniom sosen
- o wiecznej tęsknocie ziemi.
Spacer z żoną po parku
- Biel
- iskry mrozu
- słońce w twoich oczach
- Jeszcze kryształowe gałązki
- drzew świątecznych
- Jakby zapomniane z daleka
- Już nie bolesne, stopione z czasem
- dotknęło przelotem twarz
- nasz zimowy dzień mija
- wrony nanizane na gałązki
- jak korale na twojej szyi
- miliard igieł w śniegu
- milion w twoich oczach
- my - obok siebie
|